Hej
niedawno powstał taki króliczek,malutki około 30 cm
ale taki zażyczyła sobie Natalka.
Generalnie nie lubię szyć takich maluszków bo
ciężko jest wywrócić te cienkie nóżki i łapki,
pewnie każda szyjąca to wie prawda?
Króliczki są bardzo urocze tylko przy tym wykroju
zawsze mam problem z wszyciem klinu w uszy.
Dziękuje za komentarze
pozdrawiam
Kasia
Świetny kolejny królik!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te króliki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w moim candy:))))
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuje za fajną zabawe.
UsuńFajna królisia :) Ja sobie przy tych małych łapkach pomagam zawsze pęsetą do overloka (jest taka długa i wąska, jak dla mnie super, używam jej do wszystkiego), a długie części "wypycham" takimi długimi drutami zakończonymi zaokrągloną główką. Mi to bardzo pomaga przy szyciu takich długich i wąskich rzeczy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za świetne porady :)
UsuńMój ulubiony typ króliczka, wyszedł wspaniale:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńśliczna <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny króliczek;)
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuńOj wiem, ile to kosztuje nerwów! Ale efekt wart wysiłków, śliczny!
OdpowiedzUsuńwspaniała przytulanka
OdpowiedzUsuńUrocza królisia :)
OdpowiedzUsuń